PERFEKCJONIZM Chcę być najlepszy. Co w tym złego? Dążenie do ideału jest ok, a…

[ad_1]
PERFEKCJONIZM
Chcę być najlepszy. Co w tym złego?

Dążenie do ideału jest ok, ale nieustanne porównywanie się z tym abstrakcyjnym, nieosiągalnym tworem/celem, to już kiepski pomysł.
To strategia, która skazuje człowieka na codzienną ciężką pracę i nieustanne rozczarowanie jej efektami. Zawsze można poprawić coś, czego już się udało dokonać.

Perfekcjonista dąży do celu, a gdy już go osiągnie, stanie na szczycie, nie celebruje sukcesu: rozgląda się i zdegustowany stwierdza, że prawdziwy szczyt jest jeszcze wyżej, gdzieś za chmurami.

Długotrwałe porównywanie swoich osiągnięć z największymi możliwymi do zdobycia zwykle prowadzi do przewlekłego zmęczenia, utrzymującego się niezadowolenia z siebie, obniżenia nastroju. Z dnia na dzień ubywa czasu na odpoczynek, sport, spotkania z przyjaciółmi, kryteria oceny osiągnięć ciągle się zaostrzają, potrzebne jest jeszcze większe zaangażowanie.

Jeżeli powyższy opis jest także o Tobie, możesz podjąć wyzwanie:
zatrzymać się, przejrzeć zawartość plecaka, by przed kolejną wspinaczką pozbyć się ciężaru błędnych przekonań, sprzecznych dążeń, dorzuconych przez kogoś wartości, które dla Ciebie nic nie znaczą.
Możemy Ci w tym pomóc.

Aleksandra Zdancewicz
psycholog, psychoterapeuta poznawczo-behawioralny


[ad_2]

Source